Taki tam post bezsensu. Ale co mi tam. ;>
Były wprawdzie w filmiku (klik) , ale i tak je wstawię. Niby nic specjalnego, nie spełniają podstawowych zasad fotografii, ale dla mnie i tak mają coś w sobie specjalnego.
Poza tym w parku po wielu miesiącach znowu spotkaliśmy Stefana. <3 Jest to malutki maltańczyk, który ma już chyba 6 miesięcy, a kiedy go ostatni raz widziałyśmy to miał jakieś dwa. Psiaki świetnie się bawiły, był jeszcze biewer i papillon (?), ale nie mam ich zdjęć. Szkoda tylko, że Stefan próbował z 3 razy zostać ojcem i musiałam ich co chwilę rozdzielać (Teena nie ma nawet cieczki o.o).
Zdjęcia beznadziejne, ale trudno jakiekolwiek zrobić kiedy psy nie mogą ustać w miejscu, bo się bawią.
Stara miłość nie rdzewieje. :D
Byłyśmy też z Figą i Martą na spacerze w parku leśnym jakiś czas temu. Fajnie było. Marta dała mi piłkę tenisową dla psów z literą 'T'. Jeśli to czyta to dzięki, jest strasznie skoczna!
Za to zdjęcie mam jednak ochotę zabić Figę, bo Teena była ślicznie ustawiona, miałam dobre światło i...
Ostatnio w moim zoologu można też kupić smaczki Pet Planet Society! Gorąco polecam! Skład 100% mięsa, Teenie bardzo smakują, łatwo się łamią. Nic tylko kupować. ;) Mamy takie zawijasy - sandwich'e z kurczakiem i dorszem oraz filety z kaczki, za którymi Teena przepada. W porównaniu z RC to raj dla psa. Poza tym kosztują tylko 12 zł za 100 g.
Tymczasem z Teeną ćwiczymy dog dance i coraz lepiej nam to wychodzi. Jak opanujemy świadomość zadu to bierzemy się za wskakiwanie na ręce. W między czasie biegamy przez ławki i wskakujemy na drzewa trenując coś a'la miejskie agility.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
SPAM typu "fajny blog, post zapraszam do mnie" itd. będzie usuwany.