poniedziałek, 24 lutego 2014

Spacerek, Jack & Autobus

Niedawno (niedziela) odbyłyśmy fajny spacerek w nowym miejscu. Jest to pewne zaorane pole, gdzie psiaki mają dużo miejsca do biegania. Wprawdzie trzeba iść może z 2,5 km jak nie więcej w jedną stronę, ale czego się nie robi dla psa. Poza tym pogoda była wyśmienita. Nic tylko spacerować!


Do tego spotkaliśmy przewspaniałego psa mojej ulubionej rasy - Jack Russell Terriera. Pies zwał się Jack i pochodzi z hodowli Colosseum. Psisko ogółem przesympatyczne, ale miało sporą nadwagę, która dawała mu się we znaki (w ogóle nie mógł nadążyć za Teeną!). Psy świetnie się bawiły ganiając razem po polach. Jeszcze jak szliśmy to spotkaliśmy JRT  uprawiającego z jego właścicielem canicross. Bardzo mnie to cieszy, gdyż za kilka lat planuję psa tej rasy, a do tamtego czasu muszę nazbierać o nich jak najwięcej informacji.


Mogę sobie tylko teraz pluć w brodę, że przycięłam mu łapę. ;(

Tymczasem Teena odbyła swoją pierwszą podróż autobusem w kagańcu. W pierwszą stronę bardzo się trzęsła, ale w drugą było już o niebo lepiej. Początkowo w ogóle nie mogła pogodzić się z dłuższym posiadaniem na pysku namordnika, lecz później chyba nawet o nim zapomniała. Jeszcze kilka przejażdżek i mam zamiar pojechać z nią na wybieg dla psów. W mojej okolicy są dwa, tylko muszę przekonać mamę, żeby najpierw pojechała ze mną i pokazała mi gdzie się wysiada etc. Słyszałam, że jest tam nawet kilka przeszkód do agi i wiele fajnych psów do zabawy. Jeśli naprawdę tak jest to myślę, że będziemy często tam jeździć w weekendy.

sobota, 22 lutego 2014

TEST #2: EFA Olie i Kaganiec plastikowy PET's PRO

Dzisiaj kolejna część serii TEST. Tym razem TESTujemy EFA Olie i kaganiec plastikowy firmy PET'S PRO. :)

EFA Olie,
czyli naturalny preparat wspomagający leczenie chorób skóry.

Teena oczywiście nie boryka się z żadnym skórnym schorzeniem, ale ostatnimi czasy bardzo doskwierało nam jej uciążliwe linienie. Sierść sypała si z niej kilogramami i ... wcale nie chciała się skończyć. Szczotka zapychała się po kilku pociągnięciach. Dlatego właśnie weterynarz polecił nam ten preparat, gdyż dobrze on wpływa na sierść.

Zawiera on takie składniki jak:
EPA 80 mg/ml
DHA 80 mg/ml
GLA 8 mg/ml
kwas linolowy 60 mg/ml
kwas linolenowy 40 mg/ml
biotyna 10 mg/ml
D-pantenol 2 mg/ml
DL-alfa-tokoferol 2 mg/ml

Buteleczka zawiera 30 ml, przy czym psy wielkości Teeny powinny dostawać 10 kropelek dziennie. Ma ona poręczny aplikator, więc podawanie preparatu jest bardzo łatwe.


EFA Olie można podawać bezpośrednio do pyska lub na np. smakołyk.

Czy psu on smakuje?
Tak, jak najbardziej. Teena bardzo cieszy się jak tylko widzi takowy olejek w moich rękach i zlizuje go ze smakiem.

Czy faktycznie pomaga?
TAK. Efekt widać po ok. tygodniu. Kiedyś sierść leciała z niej i leciała, a teraz po dokładnym wyczesaniu zostaje jej tyle. Możecie nie wierzyć, ale to prawda!

                                               
                                            ~~P O D S U M O W A N I E~~
Koszt: 50 zł/30 ml (weterynarz)
+ produkt jest bogaty w składniki wspomagające sierść
+ nie kosztuje jakoś strasznie dużo
+ mój pies go bardzo lubi
+ faktycznie pomaga
+ minusów nie znalazłam

------------------------------------------------------------------------------------------

Kaganiec plastikowy PET'S PRO


PET'S PRO jest jakby lajtową firmą typu Trixie czy Ami Play. Tzn. coś w stylu "ni to dobre, ni to złe".

Kaganiec wykonano z plastiku, przy pysku można zobaczyć materiałowe podszycie, a do tego dochodzi skórzany pasek. Na razie dopiero przyzwyczajam do niego Teenę. Ma on służyć wyłącznie do autobusu czy innych miejsc, gdzie nie chce, żeby mundurowi doświadczyli tejże przyjemności wręczając mi mandat.

Plastik ma tu oczywiście swoje plusy, gdyż pies będzie mógł spokojnie ziajać, a także nie będzie mu zimno od metalu w zimę.


Namordnik posiada urocze wcięcie w kształcie łapki, dlatego został podwójnie zabezpieczony w środku. Według Teeny jest on średnio wygodny, ale liczę na to, że to kwestia przyzwyczajenia do niego.

                                            ~~P O D S U M O W A N I E~~
Koszt: 27 zł za nr 3 (sklep zoologiczny)
+ pies może w nim ziajać, a także nie będzie mu zimno w mrozy 
+ pies ma dużo luzu 
+/- kaganiec jest średnio wygodny

------------------------------------------------------------------------------------------

Nie mam ochoty pisać, więc dodam tylko kilka nowych i starych zdjęć. 











I najlepsze... "Teena dziecko szczęścia"


środa, 5 lutego 2014

Nie ma nic piękniejszego

(post wczorajszy)                            
                                 Nie ma nic piękniejszego...                
 Słońce wreszcie łaskawie zastąpiło śniegiem sypiące chmury, rozpromieniając całe niebo. Temperatura wahająca się  od -4 do zera. Bierzesz w dłoń smycz, wołasz psa i już wiesz, że zaraz wyruszysz na niezapomnianą wyprawę. Idziesz tylko po wiernego towarzysza, który także prowadzi swojego czworonoga i razem ruszacie. Słońce łagodnie muska cię po twarzy i odbija się w topniejącym śniegu. Zmierzasz ku lasu, który otwiera dla ciebie swe tajemnicze wrota. Razem ruszacie w nieznane szukając przygód (lub zguby). Mijacie wiecznie szczekające i irytujące burki oddalając się dalej. 

Wyciągasz piłkę. Owłosiona istota z długim jęzorem biegnie w twoją stronę. Następuje rzut. Aż miło patrzeć, gdy tak prostym gestem możesz sprawić komuś tyle radości. Niewielkie stworzenie przebiegnie każdy pagórek, dolinkę tylko po to, żeby dostarczyć ci z powrotem rzecz. Uśmiechasz się. Dobrze wiesz, że to właśnie tutaj jest twoje miejsce. Twoje własne niebo, do którego nieliczni mają wstęp. A jeśli nawet ktoś by tu zawędrował to przyćmiony wonią rzeczywistości nie zauważyłby naturalnego piękna, które skrywa przed światem to miejsce. 

Idziesz dalej zostawiając za sobą realistów i innych nudziarzy. Jesteś nareszcie wolny i wiesz o tym. Cieszysz się wolnością razem z twoim wiernym kompanem i kontynuujesz wędrówkę. Przecież las ma jeszcze tyle ścieżek. 
                                     ...od spaceru z psem.


Szczerze mówiąc to nie rozumiem ludzi. Wciskają oni linie tramwajowe tam, gdzie to nie jest nawet potrzebne, a niszczą piękno pewnych miejsc. Inni zaś się dziwią, kiedy dowiadują się, że długo spaceruje z psem. Spotkałam się z opinią, że "no wiecie ona spaceruje po 3 godz dziennie z tym psem!". Ja nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Poza tym i tak to nie są tylko 3 godz. (;p) Trzygodzinny to dzisiaj miałam pewien wspaniały spacer, który został opisany wyżej.

Spacer z psem to największy urok jego posiadania.